W lutym 2017 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński obiecał, że kontrowersyjna ustawa o wycinkach drzew zostanie znowelizowana. Zdaniem Kongresu Ruchów Miejskich, w toku prac sejmowych poprawkom do kontrowersyjnej ustawy o wycince drzew nadano taki kształt, który nie gwarantuje, że nowe prawo będzie skuteczne. W liście do senatorów apelujemy o przywrócenie lub zmianę niektórych zapisów nowelizacji ustawy. Inaczej prawo nadal będzie dziurawe.
Dzięki silnej presji strony społecznej, w tym ruchów miejskich, podczas prac sejmowej Komisji Ochrony Środowiska w marcu i w kwietniu udało się wypracować dość sensowną nowelizację, która dawała samorządom narzędzia walki z wszechobecnymi wycinkami cennych drzew.
Niestety, już po drugim czytaniu w Sejmie do ustawy wprowadzono kolejne zmiany, które w praktyce “wybijają zęby” nowym przepisom i tworzą furtkę dla kolejnych patologii. Naszym zdaniem konieczne jest, aby Senat wprowadził kilka zmian do ustawy. W dniu dzisiejszym wysłaliśmy listy do wszystkich Senatorów z apelem o poprawę nowelizacji, wskazując konkretne zapisy, które wymagają naprawy. Inaczej nie będzie można mówić o skutecznym załataniu prawa, pisanego pod dyktando lobbystów – co przyznał sam prezes PiS Jarosław Kaczyński i co widać w kolejnych wersjach nowelizacji.
Kwestie, które budzą nasze zaniepokojenie i o których poprawę prosimy Senat:
- Rozszerzenie katalogu przypadków, w których organ może wnieść sprzeciw, o gminne formy ochrony przyrody
- Wydłużenie czasu na przeprowadzenie oględzin z 14 do co najmniej 21 dni
- Przywrócenie zapisu o obowiązku prowadzenia jawnego rejestru zgłoszeń
- Przywrócenie zapisów dotyczących ochrony krzewów
- Zmianę zasady mierzenia obwodów drzew z wysokości 130 cm na wysokość 5 cm
- Obowiązek uwzględnienia informacji o obwodzie drzewa w zgłoszeniu.
Załączamy pełną treść wysłanego przez nas listu do Senatorów RP.
Senatorowie, zróbcie coś dobrego dla przyrody! (zmiana ustawy o ochronie przyrody – druk nr 475)
Szanowni Senatorowie,
jako Kongres Ruchów Miejskich 7 marca na sejmowej Komisji Ochrony Środowiska przedstawiliśmy naszą propozycję zmian w ustawie o ochronie przyrody. Ich założeniem było zwiększenie ochrony drzew i możliwości organów w sprawach dotyczących wycinek. Komisja a następnie Sejm przyjęły część naszych poprawek, choć w toku prac przepisy były zmieniane w kierunku coraz mniejszej (i mniej szczelnej) ochrony drzew.
Dlatego chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na pewne problemowe kwestie, które budzą nasze zaniepokojenie i o ich poprawę:
1. Rozszerzenie katalogu przypadków, w których organ może wnieść sprzeciw, o gminne formy ochrony przyrody
2. Wydłużenie czasu na przeprowadzenie oględzin z 14 do co najmniej 21 dni
3. Przywrócenie zapisu o obowiązku prowadzenia jawnego rejestru zgłoszeń
4. Przywrócenie zapisów dotyczących ochrony krzewów
5. Zmianę zasady mierzenia obwodów drzew z wysokości 130 cm na wysokość 5cm
6. Wprowadzenie obowiązku uwzględnienia informacji o obwodzie drzewa w zgłoszeniu.
1. Nowelizacja wprowadza dodatkowe ustępy (od 4 do 20) do art. 83f ustawy o ochronie przyrody. Ustęp 14 ma brzmieć:
14. Organ, o którym mowa w art. 83a ust. 1, może wnieść sprzeciw w przypadku:
1) lokalizacji drzewa:
a) na nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków,
b) na terenie przeznaczonym w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na zieleń lub chronionym innymi zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, c) na terenach objętych formami ochrony przyrody, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1–5;
2) spełnienia przez drzewo kryteriów, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 40 ust. 3.
W podpunkcie c następuje odniesienie do art. 6. i jego ust. 1., i punktów 1-5 ustawy o ochronie przyrody. Artykuł ten mówi o formach ochrony przyrody, a w punktach 1-5 są zawarte następujące formy ochrony przyrody: 1) parki narodowe; 2) rezerwaty przyrody; 3) parki krajobrazowe; 4) obszary chronionego krajobrazu; 5) obszary Natura 2000. Są to więc inne niż gminne formy ochrony przyrody. Przywołanie wyklucza więc możliwość sprzeciwu wobec wycinki drzew, które:
– rosną na terenie stanowiska dokumentacyjnego;
– rosną na terenie użytku ekologicznego;
– rosną na terenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego;
a także
– są siedliskiem dla chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów.
Wedle tych zapisów, podstawą do wniesienie sprzeciwu dla wycinki drzewa byłaby lokalizacja drzewa na terenie parku narodowego, rezerwatu przyrody, parku krajobrazowego, obszaru chronionego krajobrazu i obszaru Natura 2000, zaś w przypadku punktów 7-10 organowi nie przysługiwałby sprzeciw. Rodzi to niezrozumiałą sytuację, w której urzędnik nie może wnieść sprzeciwu, gdy ktoś zgłasza zamiar usunięcia drzewa rosnącego na terenie użytku ekologicznego lub zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, choć taka możliwość istnieje w przypadku parków krajobrazowych lub rezerwatów. A zadrzewienia są równie ważne dla użytków ekologicznych, zespołów przyrodniczo-krajobrazowych, jak i parków krajobrazowych.
Również ochrona gatunkowa roślin i zwierząt (np. chroniony gatunek występujący na danym drzewie) nie mogłaby być powodem wniesienia sprzeciwu, a przecież inne przepisy mówią o tym, że w przypadku chęci zlikwidowania siedliska gatunku chronionego, trzeba uzyskać odstępstwo od ochrony gatunkowej. A osoba fizyczna nie musi tego wiedzieć. Stąd według nas organ powinien mieć tutaj do dyspozycji narzędzie, czyli możliwość wniesienia sprzeciwu i pouczenia wnioskodawcy, jakie kroki musi podjąć.
Główny Konserwator Przyrody podczas pierwszego czytania projektu na senackiej Komisji Środowiska przekonywał, że formy ochrony przyrody z punktów 6-10 z art. 6. ust. 1 są chronione innymi przepisami i w ust. 14 w art. 83f nie muszą się znaleźć. Zgadzamy się, że pomniki przyrody (gdyby osoba fizyczna zgłosiła zamiar usunięcia pomnika) implikują zastosowanie przepisu zawartego w ust. 15, pkt 1. Jednak nie tyczy się to pozostałych form ochrony przyrody z punktów 6-10, ponieważ parki narodowe czy krajobrazowe też są chronione innymi przepisami, a jednak ust. 14 pkt 1, podpunkt c odnosi się do nich. Należy zauważyć, że stwierdzenie, że te formy ochrony przyrody są chronione innymi przepisami, formalnie odnosi się jedynie do art. 127 ustawy o ochronie przyrody, który wskazuje, że naruszenie zakazów w stosunku do ich ochrony podlega karze aresztu albo grzywny, przy czym orzekanie w tych sprawach następuje na podstawie przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (zgodnie z art. 132 u.o.p.). A więc z praktycznego puntu widzenia będzie to kara grzywny, która zgodnie z przytoczonymi przepisami Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia wynosi do 500zł. Jest jeszcze odniesienie w art. 129 ustawy o ochronie przyrody, że „sąd może orzec obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego, a jeśli obowiązek taki nie byłby wykonalny – nawiązkę do wysokości 10 000 złotych na rzecz organizacji społecznej działającej w zakresie ochrony przyrody…”, jednakże jest to zapis fakultatywny wskazujący że sąd „może”. Z powyższego wyraźnie wynika, że oparcie się wyłącznie o „inne przepisy” przy ochronie form ochrony przyrody jest nieskuteczne (zbyt niskie sankcje karne), a co za tym idzie rozszerzenie katalogu możliwości wniesienia sprzeciwu jak najbardziej odpowiada postulatom, dla jakich dana forma ochrony przyrody została objęta ochroną specjalną.
Podkreślamy, że przepis ust. 14 pkt 1, podpunkt c ma dawać możliwość organowi zapobieżenia stratom w środowisku poprzez wycinki drzew na terenach chronionych. Jesteśmy przekonani, że gminne formy ochrony przyrody także powinny rodzić możliwość wniesienia sprzeciwu i przeprowadzenia postępowania, które zakończy się decyzją bądź pozytywną, bądź negatywną. Na szali jest tutaj nasza rodzima przyroda.
Dlatego też prosimy o wzięcie pod rozwagę możliwości wniesienia poprawki polegającej na zamianie przywołania „o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1–5” na „o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1-5 i 7-10”. Bez tej zmiany narzędzia w rękach urzędów będą naprawdę skromne.
2. Nowelizacja daje organowi 14 dni od momentu zgłoszenia na przeprowadzenie oględzin (nowy ust. 6 w art. 83f).
Dostajemy już jednak sygnały, że jest to zbyt krótki okres na przeprowadzenie oględzin, z uwagi na to, że o terminie oględzin należy poinformować zgłaszającego z 7-dniowym wyprzedzeniem. Obowiązek ten należy (zgodnie z art. 44 przepisów kpa) odnieść do terminów dostarczenia pisma, gdyż w przepisach tych jest mowa o tym, że strona może odebrać pismo w ciągu 14 dni, co należy uwzględnić w wyznaczaniu terminu oględzin. W przypadku jeżeli strona odbierze pismo (wskazujące termin przeprowadzenia oględzin) w 14-tym dniu lub go nie odbierze w ogóle (co uznaje się za odebranie, ale dopiero po 14-tym dniu), to termin oględzin uwzględniający, że strona musi otrzymać powiadomienie na 7 dni przed oględzinami może być liczony dopiero po 14 dniach, w których strona mogła odebrać pismo. W praktyce wskazuje to, że oględziny mogłyby się odbyć dopiero po 21 dniach licząc od dnia wysłania stronie informacji o terminie przeprowadzenia oględzin. Jeżeli strona odbierze pismo w 14. dniu lub go nie odbierze w ogóle, to przeprowadzenie oględzin w terminie wcześniejszym będzie stanowiło rażące naruszenie prawa, a co za tym idzie wydana decyzja (wniesiony przez organ sprzeciw) zostanie przez SKO uchylona.
Należy mieć też na uwadze, że urzędnicy zajmować będą się także wnioskami o wycinkę w zwykłym trybie, a w przypadku mniejszych gmin – również wieloma innymi sprawami. Co więcej, z zapisów nowelizacji nie da się przewidzieć konsekwencji braku reakcji organu (ustalenia terminu oględzin) w odpowiednim czasie – czy zgłaszający będzie mógł dokonać wycinki bez oględzin organu? czy organ w ciągu 14 dni będzie mógł powiadomić zgłaszającego o terminie oględzin, który wykracza poza te 14 dni?
W związku z tymi wątpliwościami i sygnałami, jakie otrzymujemy, zwracamy się z uprzejmą prośbą o wydłużenie terminu na przeprowadzenie oględzin przynajmniej do 21 dni lub pozwolenie organowi na wydłużenie tego terminu o kolejne 14 dni, na zasadzie podobnej do tej, jaka istnieje w ustawie o dostępie do informacji publicznej (organ może wydłużyć termin udostępnienia danej informacji do 30 dni). Termin 14 dni byłby realny do zastosowania jedynie w przypadku gdyby dopisać w projekcie ustawy, że „do terminów wskazanych w art. 83f ust. 6 u.o.p. nie wlicza się terminów na doręczenie przewidzianych w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego”.
3. Nowelizacja, w stanie z 22 marca, wprowadzała zapis o prowadzeniu przez organ jawnego rejestru zgłoszeń (wraz z protokołami z oględzin), co miało umożliwić kontrolę nad wycinanymi drzewami na terenach osób fizycznych, ale także kontrolę organu przez organizacje pozarządowe. Z niewiadomych przyczyn ten zapis został usunięty. Jest to niezrozumiałe, ponieważ w przypadku zezwoleń taki rejestr istnieje i wymaga go ustawa.
Był to jeden z lepszych zapisów, wyznaczający dobre standardy. Dlatego apelujemy do Państwa o przywrócenie przepisu o obowiązkowym jawnym rejestrze zgłoszeń (jako jeden z nowych ustępów w art. 83f).
4. Nowelizacja początkowo dotyczyła drzew i krzewów, niestety ostatecznie odnosi się tylko do drzew. Ponieważ zmiana ustawy uchwalona 16 grudnia 2016 r. wprowadziła przepis o tym, że można bez zezwolenia wycinać skupiska krzewów do 25 m2, wydaje się, że ustawodawca nie powinien rezygnować z ochrony skupisk krzewów większych niż 25 m2 na działkach osób fizycznych. Trudno się raczej spodziewać, by tak duże połacie pokryte krzewami znajdowały się na terenie przydomowych ogrodów. Mogą jednak zdarzyć się np. na działkach wyłączonych z rolniczego użytkowania lub innych niezagospodarowanych. Takie skupiska są siedliskami różnych gatunków zwierząt (m.in. ptaków) i pełnią ważne funkcje środowiskowe.
Dlatego poddajemy pod rozwagę możliwość przywrócenia krzewów w procedowanej nowelizacji (nowy ust. 4 w art. 83f).
5. Początkowo nowelizacja przewidywała, że osoba fizyczna będzie musiała zgłosić zamiar usunięcia każdego drzewa. W toku prac zmieniono przepisy tak, by zgłaszane były tylko drzewa powyżej 50 cm i 100 cm w obwodzie (w zależności od gatunku) na wysokości 1,3 m. Jest to zrozumiałe, ponieważ analogiczne przepisy dotyczące uzyskiwania zezwoleń dotyczą takich właśnie wymiarów drzew. Jednak ustawodawca nie wziął pod uwagę, że jeśli ktoś wytnie drzewo bez dokonania zgłoszenia i fakt ten zostanie przekazany organowi (tutaj przydatny byłby właśnie jawny rejestr zgłoszeń, opisany w punkcie 3) przez osoby trzecie, to w momencie braku kłody może być trudne (a czasem niemożliwe) określenie, czy dane drzewo miało obwód na wysokości 1,3 m większy czy mniejszy od ustawowego. Rodzi to więc lukę, która może służyć omijaniu prawa.
Dlatego też namawiamy Państwa, by wysokość mierzenia w nowym ustępie 4 w art. 83f ustalić na 5 cm (i analogicznie zmienić w art. 83f ust. 1 pkt 3), by możliwe było zweryfikowanie obwodu drzewa, gdy nie ma pozostawionej kłody.
6. Zgłoszenie zamiaru wycięcia drzewa ma według nowelizacji zawierać: imię i nazwisko wnioskodawcy, oznaczenie nieruchomości, z której drzewo ma być usunięte oraz rysunek lub mapkę określającą usytuowanie drzewa na nieruchomości (nowy ust. 5 w art. 83f).
Tymczasem nowy ust. 4 mówi o tym, że zgłoszenie ma dotyczyć drzew większych niż 100 cm lub 50 cm w obwodzie (w zależności od gatunku), wobec czego wnioskodawca i tak musi pomierzyć drzewo lub drzewa, które ma zamiar usunąć.
W związku z tym wnioskujemy o uzupełnienie nowego ust. 5 w art. 83f o wielkość obwodu drzewa na wysokości zgodnej z podaną w art. 83f ust. 4. Uzupełnienie zgłoszenia o taką informację pomoże także organowi, który po podanej wielkości obwodu będzie mógł przewidywać, czy będzie miał do czynienia z drzewem cennym (np. o rozmiarach kwalifikujących go do objęcia ochroną pomnikową).
Chcielibyśmy też podkreślić, że stanowczo popieramy następujące zapisy nowelizacji:
- przywrócenie uzgodnienia planów wycięcia alei z RDOŚ,
- uchylenie możliwości zmniejszania ochrony drzew przez gminy poprzez prawo miejscowe,
- wprowadzenie narzędzia „milczącej zgody” i możliwości wypowiedzenia sprzeciwu przez organ co do zamiaru wycinki drzewa przez osoby fizyczne, w tym dla drzew rosnących na terenach zieleni określonych w MPZP lub chronionych innymi zapisami MPZP,
- wprowadzenie kar administracyjnych za niedokonanie zgłoszenia zamiaru wycięcia drzewa i jego usunięcie, za wycinkę mimo sprzeciwu gminy, za wycinkę przed upływem terminu, w którym organ może wnieść sprzeciw,
- wprowadzenie konieczności ponownego zgłoszenia zamiary wycinki, jeśli w terminie 6 miesięcy od oględzin osoba fizyczna mnie dokonała wycinki.
Mamy nadzieję, że pochylą się Państwo nad przesłanymi poprawkami.
W imieniu Kongresu Ruchów Miejskich,
Aleksandra Zienkiewicz, stowarzyszenie miastoDrzew